poruszyła kwestia zużytych opon samochodowych, które, według relacji Władysława Kobielskiego, nie wiadomo skąd znalazły się na skarpach i w wodzie zalewu "Zimna Woda". - To jest skandal i rzecz niedopuszczalna, by w miejskim kąpielisku, oficjalnie dopuszczonym do użytku, pływały zużyte opony. Czy ktoś może mi wyjaśnić, jak znalazły się one w zalewie? - pytał na sesji radny Kobielski.<br>Z krótkiej odpowiedzi udzielonej przez zastępcę burmistrza miasta, Krzysztofa Tymoszuka, wynikało, iż opon używano do umacniania nadwątlonej przez wodę grobli wokół zalewu. - Na remont OSiR otrzymał z kasy miejskiej 8 tysięcy złotych. Z pieniędzy tych, jak również z wykonanych prac, dyrektor będzie skrupulatnie rozliczony - mówił