uczniów, będą brać ich jak najwięcej, a w tej masie, na pewno, będzie o wiele więcej nieuków niż przedstawicieli elity umysłowej, i poziom się zaniży. <br>Ja się zgadzam z panem profesorem Dołowym, że upowszechnianie oświaty zawsze się wiąże z pewnym obniżeniem poziomu, ale czuje się, że powstał chory mechanizm, który zamierza ten, zaniży ten poziom jeszcze bardziej, a jeśli chodzi o nauczycieli wątpię w to też, czy oni dadzą radę utrzymać tę odpowiedzialność jaką na barki kładzie im reforma, widziałem raporty dotyczące wykształcenia i mentalności polskich nauczycieli prowincjonalnych, okazuje się, że trzydzieści procent nauczycieli języka polskiego nie wie, kto to był