Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jego utrzymania" (Robert Knap, "Nasz Dziennik", 22 lipca). Niestety, na dalekowzroczność uwłaszczanych trudno liczyć. Gdy komuś dają coś takiego jak mieszkanie - bierze to, a martwi się dopiero potem. Lub też żyje beztrosko, aż dom się rozleci.
Antoni Macierewicz stwierdza: "Mieszkaniec rozpadającej się czynszówki nie musi jej brać i może nadal zamieszkiwać w niej na dotychczasowych zasadach" ("Głos", 22 lipca). Otóż to nie jest prawda. Inny entuzjasta uwłaszczenia zauważa: "Jeśli gminy zostaną pozbawione balastu, jakim jest utrzymanie nieraz setek tysięcy mieszkań, odpadnie im wiele zmartwień. Będą się mogły wtedy zająć rozwiązywaniem problemów społecznych" (Tomasz Błeszyński, rzecznik Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości w wywiadzie
jego utrzymania" (Robert Knap, "Nasz Dziennik", 22 lipca). Niestety, na dalekowzroczność uwłaszczanych trudno liczyć. Gdy komuś dają coś takiego jak mieszkanie - bierze to, a martwi się dopiero potem. Lub też żyje beztrosko, aż dom się rozleci.<br>Antoni Macierewicz stwierdza: "Mieszkaniec rozpadającej się czynszówki nie musi jej brać i może nadal zamieszkiwać w niej na dotychczasowych zasadach" ("Głos", 22 lipca). Otóż to nie jest prawda. Inny entuzjasta uwłaszczenia zauważa: &lt;q&gt;"Jeśli gminy zostaną pozbawione balastu, jakim jest utrzymanie nieraz setek tysięcy mieszkań, odpadnie im wiele zmartwień. Będą się mogły wtedy zająć rozwiązywaniem problemów społecznych"&lt;/&gt; (Tomasz Błeszyński, rzecznik Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości w wywiadzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego