jest też 16 tzw. członków wspierających. Czyli mężów i synów amazonek.<br><br>&lt;tit&gt;Zamykają się w sobie&lt;/&gt;<br>- Wciągnęłyśmy ich, bo wsparcie rodziny i przyjaciół ma ogromne znaczenie w powrocie do normalnego życia - podkreśla prezes Jolanta Frąckiewicz. - Od momentu wykrycia raka i potem po ewentualnej operacji stres jest tak duży, że kobiety często zamykają się w sobie. Niektóre tak bardzo, że o chorobie nie wiedzą nawet najbliżsi. Panie boją się reakcji, szczególnie mężów. Dlatego tak ważne jest ich wsparcie. <br>Ostatnio do klubu zgłasza się mniej kobiet po mastektomii. - Wcześniej było ich więcej. Teraz jakby znowu bardziej się wstydziły. Boimy się, że zamykają się w sobie