jest, a przynajmniej można go odnaleźć. <br><br>Nie mogłem z mojego punktu widzenia, to jest z pozycji biurka i okna, w które się całymi dniami wpatrywałem, dostrzec szerokiej perspektywy ich widzenia i doświadczania, natomiast oni nie byli w stanie przekonać mnie, że życie nie może się ograniczać do ograniczania właśnie, do zamykania się w coraz ciaśniejszej przestrzeni, w nadziei że przyniesie to upragniony spokój. Wiedziałem, że nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż tak pojęte bezpieczeństwo, nic bardziej niepokojącego niż taki spokój. <br>A jednak nie mogłem powstrzymać tego ruchu, który mnie oddalał, usuwał na bezpieczną odległość, aż do miejsca, gdzie wszystko jest dokładnie poznane