przed samym sobą pan tego nie przyzna?<br>- Ponawiam pytanie, czego pan ode mnie chce?<br>- Na początek realnej oceny sytuacji, potem przyjdą wnioski.<br>- Mam się godzić na mordy, pacyfikacje, obozy zagłady, łapanki, wywózki - Jassmont widział zakłopotanie Niemca. Tamten, zatoczywszy koło, powrócił na poprzednie miejsce. Przyłożył palec do podbródka: długi, smukły, coś zanadto kobiecy.<br>Wciągnął powietrze, które było jak wypomadowane, bardzo przykre, chciałoby się otworzyć okno, ale było to niemożliwe. - Proponujemy, aby pan powrócił do życia literackiego, chcemy przywrócić ciągłość kultury w łuku Wisły.<br>- Panu chodzi oczywiście o niemiecką obecność kulturalną w Polsce? - ironizował Jassmont.<br>- Ależ nie, zdecydowanie o polską kulturę, polskie książki