cicho - jeszcze raz od ambicji zacząć, może się go wyeliminuje jako heretyka", "od ambicji?", "od ambicji", więc Wiator wyprostował się i dobitnie oświadczył "wybierasz nędzę, bo to jest łatwiejsze", "nie wiem - odparł Tęgopytek - kace są bardzo ciężkie", "nie wymiguj się", "nie wymiguję się", "i nie zaczniesz pracować na Etacie?", "nie zanosi się na to", wzruszył inżynier ramionami patrząc na mnie wymownie, odpowiedziałem mu rozłożeniem rąk, prawdziwie bezradnym rozłożeniem, wyciągnął Wiator papierosy i nikogo nie częstując zapalił, trzaskał przy tym zapalniczką w sposób podobny nieco do poprzedniego trzaskania, stan swojej psychiki wyrażał za pomocą tego trzaskania lepiej, niżby to zrobiła orkiestra symfoniczna