Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
0,20 l wódki, 5 papierosów, 10 dkg kiełbasy, kawałka chleba. To zdanie pozostawiam bez komentarza. O "praktykach naukowych" tego lekarza już nie wspominam. Dodam tylko, że zebrany przez siebie "materiał" (wycinki tkanek zaszpilowanych i zmarłych z głodu) odsyłał do Münster, podobnie, jak czynił z przedmiotami osobistymi ofiar, w które zaopatrywał regularnie swą rodzinę w Niemczech.
Dokument podsuwa coraz to bardziej makabryczne obrazy. Herman Kirschner, przezywany "kaczką" lub "żabą", którego służba dla führera wiodła z tartaku na Kazebach, przez Oranienburg do komór gazowych Oświęcimia, sąsiaduje w akcie oskarżenia z Hansem Kochem. Nieprzypadkowo także stawiam ich obok Kremera. Byli godnymi siebie towarzyszami
0,20 l wódki, 5 papierosów, 10 dkg kiełbasy, kawałka chleba. To zdanie pozostawiam bez komentarza. O "praktykach naukowych" tego lekarza już nie wspominam. Dodam tylko, że zebrany przez siebie "materiał" (wycinki tkanek zaszpilowanych i zmarłych z głodu) odsyłał do Münster, podobnie, jak czynił z przedmiotami osobistymi ofiar, w które zaopatrywał regularnie swą rodzinę w Niemczech.<br> Dokument podsuwa coraz to bardziej makabryczne obrazy. Herman Kirschner, przezywany "kaczką" lub "żabą", którego służba dla führera wiodła z tartaku na Kazebach, przez Oranienburg do komór gazowych Oświęcimia, sąsiaduje w akcie oskarżenia z Hansem Kochem. Nieprzypadkowo także stawiam ich obok Kremera. Byli godnymi siebie towarzyszami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego