Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
minut później okazało się, że turysta dotarł o własnych siłach na Ornak.
23 lipca o godz. 22.00 zakopianka, mieszkająca na Kasprusiach, zawiadomiła centralę, że widać światła w Długim Giewoncie. Ratownicy wyruszyli na patrol. Alarm jednak nie potwierdził się.
25 lipca na szlaku z Przysłopu Miętusiego w stronę Małołączniaka turysta zapadł w śpiączkę cukrzycową. Chorego przetransportowano śmigłowcem do szpitala.
Tego samego dnia o godz. 23.00 odebrano telefon z Morskiego Oka z informacją, że zespół wspinaczkowy nie wrócił z Żabiego Mnicha. Na zwiad wyruszył ratownik dyżurny Jan Tybor. W rejonie Mokrej Wanty spotkał zapóźnionych taterników i razem wrócili do schroniska.
26
minut później okazało się, że turysta dotarł o własnych siłach na Ornak.<br>23 lipca o godz. 22.00 zakopianka, mieszkająca na Kasprusiach, zawiadomiła centralę, że widać światła w Długim Giewoncie. Ratownicy wyruszyli na patrol. Alarm jednak nie potwierdził się.<br>25 lipca na szlaku z Przysłopu Miętusiego w stronę Małołączniaka turysta zapadł w śpiączkę cukrzycową. Chorego przetransportowano śmigłowcem do szpitala.<br>Tego samego dnia o godz. 23.00 odebrano telefon z Morskiego Oka z informacją, że zespół wspinaczkowy nie wrócił z Żabiego Mnicha. Na zwiad wyruszył ratownik dyżurny Jan Tybor. W rejonie Mokrej Wanty spotkał zapóźnionych taterników i razem wrócili do schroniska.<br>26
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego