Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
około stu fraszek i dwuwierszy, ale kilka tylko przeznacza do druku, resztę niszczy. Rzeczywiście, gdy się z nim rozmawiało, każdą wypowiedzianą myśl, własną czy cudzą, potrafił natychmiast zrymować i wzbogacić żartobliwą pointą.
Miał teczkę wypełnioną papierami. Stale czegoś w niej szukał, notował w małym karneciku dowcipy, które - jego zdaniem - należało zapamiętać. Była to postać, jakich się już dzisiaj nie spotyka.
Najpierw przychodzili na zebrania Koła Młodych, a potem, kiedy przyjęto ich do Związku jako kandydatów, pojawili się w sekretariacie: Konstanty Puzyna, Ludwik Flaszen, Jan Błoński i Andrzej Kijowski. Studiowali polonistykę na UJ pod opieką Kazimierza Wyki, który stale na nasiadówkach zarządu
około stu fraszek i dwuwierszy, ale kilka tylko przeznacza do druku, resztę niszczy. Rzeczywiście, gdy się z nim rozmawiało, każdą wypowiedzianą myśl, własną czy cudzą, potrafił natychmiast zrymować i wzbogacić żartobliwą pointą.<br>Miał teczkę wypełnioną papierami. Stale czegoś w niej szukał, notował w małym karneciku dowcipy, które - jego zdaniem - należało zapamiętać. Była to postać, jakich się już dzisiaj nie spotyka.<br>Najpierw przychodzili na zebrania Koła Młodych, a potem, kiedy przyjęto ich do Związku jako kandydatów, pojawili się w sekretariacie: Konstanty Puzyna, Ludwik Flaszen, Jan Błoński i Andrzej Kijowski. Studiowali polonistykę na UJ pod opieką Kazimierza Wyki, który stale na nasiadówkach zarządu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego