Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
asystuję, niby normalna, przytomna - a w mózgu ciągle jedna myśl: "Koniec z tobą, Róża. Nie ma co dłużej czekać, twój los ludzki nie wypleni się nigdy, kaleką zejdziesz do grobu". I żyły mało nie pękają z bólu. I ból w gniew się zamienia. Władyś, kiedy mnie zobaczył (zjawiłam się bez zapowiedzi, paszport miałam roczny), zląkł się: "Co to, mamo? Czy tatuś chory? Czy Marta rozwodzi się z Pawłem?" Mnie naturalnie jeszcze gorsza złość wzięła: zawsze wszyscy o wszystkich niepokoją się, tylko nie o mnie. Jak gdybym to nie ja była najnieszczęśliwsza, najbardziej zagrożona! Nakrzyczałam na niego, słabo zrobiło się... On, ty
asystuję, niby normalna, przytomna - a w mózgu ciągle jedna myśl: "Koniec z tobą, Róża. Nie ma co dłużej czekać, twój los ludzki nie wypleni się nigdy, kaleką zejdziesz do grobu". I żyły mało nie pękają z bólu. I ból w gniew się zamienia. Władyś, kiedy mnie zobaczył (zjawiłam się bez zapowiedzi, paszport miałam roczny), zląkł się: "Co to, mamo? Czy tatuś chory? Czy Marta rozwodzi się z Pawłem?" Mnie naturalnie jeszcze gorsza złość wzięła: zawsze wszyscy o wszystkich niepokoją się, tylko nie o mnie. Jak gdybym to nie ja była najnieszczęśliwsza, najbardziej zagrożona! Nakrzyczałam na niego, słabo zrobiło się... On, ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego