Znam jego główną odpowiedź. Jesteśmy "wrzuceni" w świat, "upadliśmy" tam, gdzie jesteśmy, ale "projektujemy" naszą przyszłość tak, żeby stać się kimś więcej. To opis tak ogólny, że nie wiadomo, czy jest prawdziwy, czy fałszywy. Ma jednak swoisty urok. Czuję się pod nim jak róża. Ktoś mnie wrzucił do ogrodu, tu zapuszczam korzenie i rosnę w stronę słońca. Czy to nie jest piękny obraz?</><br><br><div1><br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>Bardzo piękny. Ale nie o to chodzi w filozofii Heideggera. Zawsze w niej nie chodzi o to, o co wydaje się, że w niej chodzi. Mogę się zgodzić, że w oczach Heideggera bardziej jesteś podobna