piękne oczy, rumianą cerę,<br>nie starzał się<br>i był szczęśliwy.<br><br>Niestety do tego kraju<br>przybył kiedyś z daleka czarnoksiężnik.<br>I przywiózł ludziom pachnącą wodę.<br>Zachwyceni mieszkańcy tego kraju<br>kupowali pachnidła,<br>namaszczali się,<br>a ponieważ spostrzegali, że słabiej widzą,<br>że się starzeją,<br>że nie są rumiani,<br>kupowali pachnideł coraz więcej.<br>Ludzie zarabiali dużo pieniędzy,<br>bo czarnoksiężnik zbudował fabrykę sztucznych pachnideł.<br>Malowali się pachnidłami<br>na żółto, na sino, na zielono, na czerwono, w kropki, w paski.<br>Zakładali więc kluby,<br>łysych, rudych, zezowatych, jąkałów.<br>I zwalczali się wzajemnie.<br>Sądzili się łysi z rudymi,<br>zezowaci z jąkałami,<br>malowani z białymi.<br>A z tego wszystkiego cieszył