się do ogólnego wniosku, że kobieta myśli tak lekkomyślnie, jakby wcale nie myślała. Facetom zdarza się to tylko wtedy, gdy próbują ułożyć puzzle z zamkniętymi oczyma, albo zjeżdżać na tyłku po poręczy schodów, gdy się napiją. A kobiecie - bezstresowo - zdarza się to na co dzień. Zaiste, są to stwory nieskończenie zarozumiałe i niezrozumiałe, no bo kto jest w stanie zrozumieć, po co im te wszystkie Chanele numer pięć i podkłady pod podkłady? <br>Chociaż nie podoba mi się, co piszą kobiety, to jednak parę rzeczy należy im przyznać. Choćby to, że bez nich by nas nie było. Mało tego - nie byłoby w