Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Hildzie, w namiocie Fryderyka zamieszkać miała Zenobia z Kasią i Sebastianem, pan Kuryłło w namiocie doktora, chłopcy w swym starym harcerskim namiociku.
Wzeszedł księżyc i zrobiło się prawie tak jasno, jak w pochmurny dzień. Noc była ciepła; nikomu nie chciało się spać. Męska część wycieczki zajęła się ustawianiem namiotów, kobieca zaś przyrządzała kolację. Pracowaliśmy szybko i sprawnie, wkrótce nad brzegiem jeziora stał rząd namiotów i w tym samym czasie przygotowana została kolacja. Najdłużej trwało rozstawianie namiotu Fryderyka, był to bowiem prawdziwy pałac o dwóch skrzydłach, połączonych czymś w rodzaju werandy. Nasze namiociki były kopciuszkami w porównaniu z tym "królem namiotów", jak
Hildzie, w namiocie Fryderyka zamieszkać miała Zenobia z Kasią i Sebastianem, pan Kuryłło w namiocie doktora, chłopcy w swym starym harcerskim namiociku.<br>Wzeszedł księżyc i zrobiło się prawie tak jasno, jak w pochmurny dzień. Noc była ciepła; nikomu nie chciało się spać. Męska część wycieczki zajęła się ustawianiem namiotów, kobieca zaś przyrządzała kolację. Pracowaliśmy szybko i sprawnie, wkrótce nad brzegiem jeziora stał rząd namiotów i w tym samym czasie przygotowana została kolacja. Najdłużej trwało rozstawianie namiotu Fryderyka, był to bowiem prawdziwy pałac o dwóch skrzydłach, połączonych czymś w rodzaju werandy. Nasze namiociki były kopciuszkami w porównaniu z tym "królem namiotów", jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego