krytycznym spojrzeniem prezencję kolegi.<br>- No jak? - spytał Robert.<br>- Dobra. Zadziałasz jako Gawlina prawidłowo. Nas tylko podświadomie tremuje, że pastorał i kostium, tfu, szaty kapłańskie, są z teatru.<br>- Kostium jak kostium, ale pastorał... Czy się go w ogóle używa w takich okazjach?... - Położysz na siedzeniu...<br>- No, a tak, że tak powiem, zasadniczo... no, rozumiesz, aparycja, bracie, jak?<br>- Masz wygląd bardzo uduchowiony. Łajdaczyłeś się znowu całą noc przygadał Kolumb.<br>- Służbowo, dla nabrania uduchowionego wyglądu. Czego się zresztą czepiasz, dziś wozu nie prowadzę... Więc gadaj, jak jest?<br>- Dobrze, a ta franca na policzku nie szkodzi. Biskup może, a nawet, jeśli porządny, powinien mieć zachciewajki