Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
nią chodnikiem wyczyniając esy-floresy przy wymijaniu przechodniów, wykonywać gwałtowne skręty, a wszystko to tak, aby na chwilę fajerka nie wyślizgnęła się z drucianego haczyka. Żaden chłopczyk "comme il faut" nie próbował nawet się uczyć tego sportu. Do fajerki bowiem trzeba było być trochę obdartym, trochę brudnym, dobrze, jak nieco zasmarkanym, a w lecie oczywiście biec na bosaka. Felek spełniał wszystkie te warunki i dlatego nie tylko go kochałem, ale i podziwiałem. Ponieważ jednak pogoda nie zawsze pozwalała nam się bawić na ulicy, zapragnąłem pewnego słotnego dnia wprowadzić przyjaciela "na pokoje". Znając zaś drażliwość mojego ojca na punkcie czystości i higieny
nią chodnikiem wyczyniając esy-floresy przy wymijaniu przechodniów, wykonywać gwałtowne skręty, a wszystko to tak, aby na chwilę fajerka nie wyślizgnęła się z drucianego haczyka. Żaden chłopczyk "comme il faut" nie próbował nawet się uczyć tego sportu. Do fajerki bowiem trzeba było być trochę obdartym, trochę brudnym, dobrze, jak nieco zasmarkanym, a w lecie oczywiście biec na bosaka. Felek spełniał wszystkie te warunki i dlatego nie tylko go kochałem, ale i podziwiałem. Ponieważ jednak pogoda nie zawsze pozwalała nam się bawić na ulicy, zapragnąłem pewnego słotnego dnia wprowadzić przyjaciela "na pokoje". Znając zaś drażliwość mojego ojca na punkcie czystości i higieny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego