Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
bułeczki i masełka niejeden smakowity kąsek, ale zawiść kolegów spod znaku socrealizmu i tak by go potępiła i odsądziła od czci i wiary. Niestety urodził się w czasach, gdy na dworze panowali ludzie mający nikłe potrzeby kulturalne. Gałczyński nie przedstawiał dla nich jakichkolwiek wartości ideowych, uważano go za błazna, który zaspokaja gusty drobnomieszczan. Nie pozwolono mu rozwinąć pegazowych skrzydeł.
Zmarnowano wielkiego poetę.
Podczas okupacji byłem kilka razy w Warszawie, wysyłany przez Tadeusza Seweryna, aby porozumieć się z Bohdanem Korzeniewskim co do wysokości zapomóg dla artystów krakowskich, które przydzielano z funduszów nadsyłanych przez rząd polski w Londynie. Korzeniewski pełnił wtedy rolę jakby
bułeczki i masełka niejeden smakowity kąsek, ale zawiść kolegów spod znaku socrealizmu i tak by go potępiła i odsądziła od czci i wiary. Niestety urodził się w czasach, gdy na dworze panowali ludzie mający nikłe potrzeby kulturalne. Gałczyński nie przedstawiał dla nich jakichkolwiek wartości ideowych, uważano go za błazna, który zaspokaja gusty drobnomieszczan. Nie pozwolono mu rozwinąć pegazowych skrzydeł.<br>Zmarnowano wielkiego poetę.<br> Podczas okupacji byłem kilka razy w Warszawie, wysyłany przez Tadeusza Seweryna, aby porozumieć się z Bohdanem Korzeniewskim co do wysokości zapomóg dla artystów krakowskich, które przydzielano z funduszów nadsyłanych przez rząd polski w Londynie. Korzeniewski pełnił wtedy rolę jakby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego