Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
bo nie wiadomo było, jak długo potrwałyby pertraktacje z rodziną z Miami i jak zachowałby się chłopiec na rozprawie po rozłące z tatą. Ale krytycy wytoczyli jeszcze cięższe armaty - Clintonowi spieszno było czym prędzej dogadać się z Castro. Dlaczego? Poważny "The Wall Street Journal" napisał, że prezydent dał się Fidelowi zastraszyć groźbą ponownego zalania wybrzeży USA uchodźcami z Kuby. Mało tego - Castro mógł Clintona szantażować ujawnieniem "kompromitujących informacji" zdobytych rzekomo z podsłuchów w czasie romansu prezydenta z Moniką.
Nie pomogła jednak ani krytyka policyjnego nalotu przez sympatyzujący z demokratyczną ekipą "The New York Times", ani potępienia ze strony prominentnych liberałów. Tylko
bo nie wiadomo było, jak długo potrwałyby pertraktacje z rodziną z Miami i jak zachowałby się chłopiec na rozprawie po rozłące z tatą. Ale krytycy wytoczyli jeszcze cięższe armaty - Clintonowi spieszno było czym prędzej dogadać się z Castro. Dlaczego? Poważny "The Wall Street Journal" napisał, że prezydent dał się Fidelowi zastraszyć groźbą ponownego zalania wybrzeży USA uchodźcami z Kuby. Mało tego - Castro mógł Clintona szantażować ujawnieniem "kompromitujących informacji" zdobytych rzekomo z podsłuchów w czasie romansu prezydenta z Moniką.<br>Nie pomogła jednak ani krytyka policyjnego nalotu przez sympatyzujący z demokratyczną ekipą "The New York Times", ani potępienia ze strony prominentnych liberałów. Tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego