Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1954
głowę w piasek.
Osoby chore, systematycznie ogłuszane, zapadają coraz głębiej na zdrowiu, a pięć z nich stanęło wczoraj na progu śmierci.
Wszelkie pojazdy przejeżdżają obok niego w panice z szybkością stu kilometrów na godzinę, z wyjątkiem koni, które bez przerwy stoją dęba.
W krótkich chwilach przerw mieszkańcy rzucają wszystko i zasypiają nad swymi zajęciami, skutkiem czego wybuchło już kilka pożarów, jedno dziecko wyleciało przez okno, a w pewnym mieszkaniu woda z odkręcanego kranu zalała dwa pokoje z kuchnią i wygodami.
W niedzielę już od wczesnych godzin popołudniowych spotkać można na ulicach karetki pogotowia, wożące zaatakowanych nerwowo mieszkańców.
Poufne wieści głoszą, że
głowę w piasek. <br>Osoby chore, systematycznie ogłuszane, zapadają coraz głębiej na zdrowiu, a pięć z nich stanęło wczoraj na progu śmierci. <br>Wszelkie pojazdy przejeżdżają obok niego w panice z szybkością stu kilometrów na godzinę, z wyjątkiem koni, które bez przerwy stoją dęba. <br>W krótkich chwilach przerw mieszkańcy rzucają wszystko i zasypiają nad swymi zajęciami, skutkiem czego wybuchło już kilka pożarów, jedno dziecko wyleciało przez okno, a w pewnym mieszkaniu woda z odkręcanego kranu zalała dwa pokoje z kuchnią i wygodami. <br>W niedzielę już od wczesnych godzin popołudniowych spotkać można na ulicach karetki pogotowia, wożące zaatakowanych nerwowo mieszkańców. <br>Poufne wieści głoszą, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego