Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
odbywa wyprawy do nowojorskich klubów dla sadomasochistów, na co dzień Jolie kocha zakupy, wielkanocne koszyki z łakociami i pizzę Domino's. Wiadomo też, że osobiście pakowała prezenty dla ekip, z którymi pracowała przy swoich filmach. Właśnie najwspanialszy prezent, jaki może dostać aktor, Oscar, stał się tematem rozmowy podczas dzisiejszego lunchu. Nie zaszczyt. Nie ceremonia. Sama statuetka. Jolie sugeruje, by wziąć Oscary jej i jej ojca i coś z nimi razem zrobić. Ale co? Zespawać? Umieścić jako ozdobę na masce jej nowego samochodu? - No tak! - stwierdza Voight.
- Właściwie już od dawna się mówi, że nadaje się na maskę. Ale Oscara trzeba szanować. - Swojego
odbywa wyprawy do nowojorskich klubów dla sadomasochistów, na co dzień Jolie kocha zakupy, wielkanocne koszyki z łakociami i pizzę Domino's. Wiadomo też, że osobiście pakowała prezenty dla ekip, z którymi pracowała przy swoich filmach. Właśnie najwspanialszy prezent, jaki może dostać aktor, Oscar, stał się tematem rozmowy podczas dzisiejszego lunchu. Nie zaszczyt. Nie ceremonia. Sama statuetka. Jolie sugeruje, by wziąć Oscary jej i jej ojca i coś z nimi razem zrobić. Ale co? Zespawać? Umieścić jako ozdobę na masce jej nowego samochodu? - No tak! - stwierdza Voight. <br>- Właściwie już od dawna się mówi, że nadaje się na maskę. Ale Oscara trzeba szanować. - Swojego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego