go w Kandaharze w styczniu dwa tysiące pierwszego, na weselu syna Mohammada. Pojął on za żonę córkę starego towarzysza ojca i jego zastępcy, egipskiego banity i weterana afgańskiej wojny Abu Hafeza al-Masriego, zwanego też Mohammadem Atefem. To właśnie wtedy, za weselnym stołem odczytał swój wiersz o arabskich śmiałkach, usiłujących zatopić amerykański niszczyciel. Uśmiechnięty i uradowany, wśród towarzyszy broni, przyjaciół, a także najbliższych krewnych, którzy przybyli na wesele z Arabii, Osama wyglądał na człowieka szczęśliwego i spełnionego.<br>Bazy i kryjówki w pieczarach i na pustyniach pod Kandaharem, Chostem i Dżalalabadem znów stały się bezpieczną przystanią dla bezrobotnych wojowników, tysięcy wyjętych spod