bojowników podrywających powagę rozumu. Miarą zasięgu tych objawów, o których mówi Huizinga, jest ich powszechność, przenikanie w sam styl życia. Godząc "nie" i "tak" w jakiejś instancji wyższej, człowiek uczy się przenosić punkt ciężkości z owych "nie" i "tak" na to, co je sprawdza, na tę instancję, a dalej idąc, zatraca zdolność stawiania bezinteresownych pytań o świecie: na wstępie pyta o cel, o to, czemu pytania te mają służyć. Z głęboko tkwiących w systemie naszej wiedzy sprzeczności zrodziło się przekonanie o zasadniczej niepoznawalności świata oraz pojęcie prawdy z ograniczoną odpowiedzialnością, prawdy na użytek ludzki, nie roszczącej bynajmniej pretensji do obowiązywania wiecznie