Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
śmierci. On miał swoich ekspertów, którzy wiedzieli, kto ma dolary i kosztowności, bo sam nie był z Drohobycza, jego do nas przywiało. Małe świńskie oczka, tłusta twarz, jadł i pił z Hildebrandem i Mensingerem.

- To oni jedli i pili z Żydami?

- Czemu nie? Przecież bogacili się na nich. Baumgarten, główny zausznik i dostawca Weintrauba, pił z nim i SS-manami. Dostarczał im złoto i najlepsze buty oficerskie od szewca-artysty Freilicha. Baumgarten miał kochankę, Bachmanównę, byłą sekretarkę adwokata, która umiała załatwiać szantaże, a jego syn specjalizował się w stosunkach z pięknymi mężatkami. Oni wierzyli, że świat należy do skurwysynów, bo tak
śmierci. On miał swoich ekspertów, którzy wiedzieli, kto ma dolary i kosztowności, bo sam nie był z Drohobycza, jego do nas przywiało. Małe świńskie oczka, tłusta twarz, jadł i pił z Hildebrandem i Mensingerem.<br><br>- To oni jedli i pili z Żydami?<br><br>- Czemu nie? Przecież bogacili się na nich. Baumgarten, główny zausznik i dostawca Weintrauba, pił z nim i SS-manami. Dostarczał im złoto i najlepsze buty oficerskie od szewca-artysty Freilicha. Baumgarten miał kochankę, Bachmanównę, byłą sekretarkę adwokata, która umiała załatwiać szantaże, a jego syn specjalizował się w stosunkach z pięknymi mężatkami. Oni wierzyli, że świat należy do skurwysynów, bo tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego