Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
nic wspólnego.
Rzecz zaczynała się późno, o dziewiątej wieczorem, i miała trwać do rana. Porządek przewidywał następujące punkty:
- uroczysta kolacja z alkoholem "legalnym" (płaski kieliszek szampana i lampka białego wina);
- zabawa taneczna w auli z wynajętym zespołem wokalno-instrumentalnym "Skowyczące Pantery", zakrapiana obficie napitkiem "nielegalnym" (wódka i wino "Alpaga" przemycone zawczasu i ukryte przemyślnie w szatni i w toaletach).
Rzeczywistość zaczęła potwierdzać moje prognozy.
Tak jak przewidywałem, znalazłem się "na boku". Nie żeby się zaraz odwracano ode mnie czy wyraźnie stroniono od mego towarzystwa, jednakże większość osób tworzyła pary lub grupy, była zajęta sobą i nastawiona bez reszty na tańce i
nic wspólnego.<br>Rzecz zaczynała się późno, o dziewiątej wieczorem, i miała trwać do rana. Porządek przewidywał następujące punkty:<br>- uroczysta kolacja z alkoholem "legalnym" (płaski kieliszek szampana i lampka białego wina);<br>- zabawa taneczna w auli z wynajętym zespołem wokalno-instrumentalnym "Skowyczące Pantery", zakrapiana obficie napitkiem "nielegalnym" (wódka i wino "Alpaga" przemycone zawczasu i ukryte przemyślnie w szatni i w toaletach).<br>Rzeczywistość zaczęła potwierdzać moje prognozy.<br>Tak jak przewidywałem, znalazłem się "na boku". Nie żeby się zaraz odwracano ode mnie czy wyraźnie stroniono od mego towarzystwa, jednakże większość osób tworzyła pary lub grupy, była zajęta sobą i nastawiona bez reszty na tańce i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego