pieśniami. Później, gdy wyszedł, widać było jakby zmęczenie. Normalnie, jak się odmawia orację, czyli modlitwę, ma się ręce wzniesione do góry. On miał oparte o pastorał. Potem dopiero wszystko nabrało jakby tempa. Nie wiem, czy tak rzeczywiście był w niedyspozycji, ale nasunęła mi się taka refleksja, że jak człowiek sobie zawiesi ostry trening choćby na chwilę, potem ma po wypoczynku kłopoty, by normalnie wrócić do pracy. Wypowiedzi na spotkaniu w Siedlcach były skierowane nie tylko do Polaków. Wizyta ma charakter międzynarodowy. Byli tam przecież nawet muzułmanie i duchowni muzułmańscy. Słyszałem nawet wypowiedź jednego muzułmanina, że w polskim morzu jest tylko kropla