Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 15.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
teren sądu broni i granatów. Należało też za każdym razem dokładnie kontrolować oskarżonych, którzy wielokrotnie wychodzili do toalety i wracali później na salę rozpraw.
Jeżeli zagrożenia były do przewidzenia, nie powinno dojść do takiej sytuacji. Kto za to odpowiada?
W obecnej chwili nie sposób mówić o tym, że ktoś tu zawinił. Muszą na ten temat wypowiedzieć się specjaliści. Moim zdaniem trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w praktyce nie ma możliwości całkowitego i absolutnie pewnego zabezpieczenia sądu. Przestępcy rządzą się bowiem innymi prawami niż normalni ludzie - to, co dla nas jest nie do przyjęcia, dla nich może być okazją do
teren sądu broni i granatów. Należało też za każdym razem dokładnie kontrolować oskarżonych, którzy wielokrotnie wychodzili do toalety i wracali później na salę rozpraw. <br>Jeżeli zagrożenia były do przewidzenia, nie powinno dojść do takiej sytuacji. Kto za to odpowiada? <br>W obecnej chwili nie sposób mówić o tym, że ktoś tu zawinił. Muszą na ten temat wypowiedzieć się specjaliści. Moim zdaniem trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w praktyce nie ma możliwości całkowitego i absolutnie pewnego zabezpieczenia sądu. Przestępcy rządzą się bowiem innymi prawami niż normalni ludzie - to, co dla nas jest nie do przyjęcia, dla nich może być okazją do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego