tu nagle takie coś!<br>- Wielkie mi coś - broniła się Monika.<br>- Może nie wielkie ale jest, zresztą, to już nie ma znaczenia, odchodzę od ciebie.<br>- Proszę nie odchodź, już nie będę, to już się nie powtórzy, obiecuję! - zapewniała. <br>- Dobrze zostanę - zgodził się wspaniałomyślnie Wojtek- wybaczam ci, ale musisz wiedzieć, że bardzo zawiodłem się na tobie, i nie będę mógł kupować ci tylu wspaniałych prezentów, jakie kupowałem ci wcześniej, chcę też, żebyś wiedziała, że nasze życie nigdy już nie będzie takie, jak dawniej, nie będę przecież mógł normalnie żyć z tą świadomością, że kobieta mojego życia, moja żona, w która wierzyłem i którą kochałem