Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się z zawartością dokumentu. Jego tekst został opublikowany w dwóch litewskich dziennikach dopiero w dniu głosowania nad nim w parlamencie. Mimo że mniejszości narodowe stanowią aż 20 procent mieszkańców Litwy, konstytucja nie została zamieszczona ani w polskojęzycznej, ani rosyjskojęzycznej prasie.
Podczas ratyfikacji minister spraw zagranicznych Litwy Antanas Valionis próbował tłumaczyć zawrotne tempo tym, że "mieszkańcy Litwy podjęli już strategiczną decyzję o przynależności kraju do Unii w ubiegłym roku, w drodze referendum". - Obecnie pozostaje nam jedynie potwierdzić tę decyzję - oświadczył. Tydzień temu, prezentując konstytucję w parlamencie, szef dyplomacji litewskiej przekonywał posłów do jak najszybszej jej ratyfikacji argumentami zaczerpniętymi z historii Litwy.
- Zostaliśmy
się z zawartością dokumentu. Jego tekst został opublikowany w dwóch litewskich dziennikach dopiero w dniu głosowania nad nim w parlamencie. Mimo że mniejszości narodowe stanowią aż 20 procent mieszkańców &lt;name type="place"&gt;Litwy&lt;/&gt;, konstytucja nie została zamieszczona ani w polskojęzycznej, ani rosyjskojęzycznej prasie.<br>Podczas ratyfikacji minister spraw zagranicznych &lt;name type="place"&gt;Litwy&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Antanas Valionis&lt;/&gt; próbował tłumaczyć zawrotne tempo tym, że &lt;q&gt;"mieszkańcy &lt;name type="place"&gt;Litwy&lt;/&gt; podjęli już strategiczną decyzję o przynależności kraju do &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; w ubiegłym roku, w drodze referendum"&lt;/&gt;. - Obecnie pozostaje nam jedynie potwierdzić tę decyzję - oświadczył. Tydzień temu, prezentując konstytucję w parlamencie, szef dyplomacji litewskiej przekonywał posłów do jak najszybszej jej ratyfikacji argumentami zaczerpniętymi z historii &lt;name type="place"&gt;Litwy&lt;/&gt;.<br>- Zostaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego