diabli wzięli przez te blizny. Więc jak robiłam się starsza i starsza i coraz więcej rozumiałam, to obiecywałam sobie, że nigdy nie będę zazdrosna, że nigdy nie będę mu wymawiać tych jego romansów, i tylko nie chciałam, żeby się łajdaczył z byle kim, ale on miał takie piękne kochanki i zawsze był dla mnie taki dobry, i nie zapominał o mnie, i kiedy tylko wpadał mu do głowy jakiś nowy pomysł, to zawsze starał się uwolnić mnie z tej mojej niewoli, od tych czarnych mundurów, które całe życie stały nade mną, od tych wszystkich rzeczy, o których nie powiem, od tych wojskowych