te ujawniły w pełni wszystkie wspaniałe cechy charakteru generała - życzliwy stosunek do podkomendnych, wyrozumiałość, pogodny humor, troska o ludzi, koleżeństwo - mimo ogromnej różnicy wieku. Jednocześnie Mariusz Zaruski był na morzu człowiekiem bardzo wymagającym nie tylko wobec podkomendnych, ale i wobec siebie. W czasie rejsów spał w ubraniu i w butach, zawsze gotowy do wyjścia na pokład w momencie zagrożenie. Na pokładzie "Zawiszy Czarnego" Zaruski odbył wraz z harcerzami dwa długie rejsy - od 29 czerwca do 13 sierpnia 1935 r na trasie: Kopenhaga - Londyn - Antwerpia - Amsterdam - Gdynia i drugi od 29 sierpnia do 30 września 1935 r. na trasie: Visby - Helsingfors - Tallin