tej prozie filozoficznej zadumy i refleksji nad mijaniem: <q>"Może lepiej ... nie budzić wspomnień? W przeszłości często kryje się gorycz. Żal. Czas zabliźnia rany, ale ich nie leczy. A choćby miały to być dawne, ubiegłe radości, czy warto wywoływać duchy, jeśli mają, uśmiechnąwszy się raz jeden, odejść w milczeniu?" Problem przemijalności zazębia się tu z nieustannym ruchem i wędrówką-terapią. "Ruszam na długi spacer, pozostawiając na piasku ślady, którym dotknięcie następnej fali zapewni nieśmiertelność"</>.<br>Wędrówki Paszkiewicza kierują się często do odległych terenów, gdzie powstawała nasza Europa i skąd czerpała i do dziś czerpie natchnienie. A więc do Azji Mniejszej, źródła kultur, poczynając od