Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tego, co postaci wolno, a czego pod żadnym pozorem nie. Postać mogła przyjaźnie zaczepiać gości, wykonując charakterystyczne dla siebie gesty, także fotografować się z dziećmi, chociaż absolutnie nie wtedy, gdy dziecko było półnagie i bez koszulki. Postać nie mogła się odzywać, ale musiała tolerować dotykanie i podszczypywanie przez rodziców usiłujących zbadać, czy wewnątrz kostiumu jest dziewczyna czy chłopak. Gdy złośliwe dziecko biło postać po głowie, postać mogła się zasmucić, ale w żadnym razie nie mogła uciekać czy okazywać gniewu, który w Disneylandzie jest uczuciem nieznanym, a nawet zabronionym.

- Z dziećmi łatwo nie było - potwierdza Piotr, jej kolega, student informatyki. Zdarzało się
tego, co postaci wolno, a czego pod żadnym pozorem nie. Postać mogła przyjaźnie zaczepiać gości, wykonując charakterystyczne dla siebie gesty, także fotografować się z dziećmi, chociaż absolutnie nie wtedy, gdy dziecko było półnagie i bez koszulki. Postać nie mogła się odzywać, ale musiała tolerować dotykanie i podszczypywanie przez rodziców usiłujących zbadać, czy wewnątrz kostiumu jest dziewczyna czy chłopak. Gdy złośliwe dziecko biło postać po głowie, postać mogła się zasmucić, ale w żadnym razie nie mogła uciekać czy okazywać gniewu, który w Disneylandzie jest uczuciem nieznanym, a nawet zabronionym.<br><br>- Z dziećmi łatwo nie było - potwierdza Piotr, jej kolega, student informatyki. Zdarzało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego