Pozdrawiam was, cni ojcowie. Przyszła na mnie ma godzina, życiem bogom ślubowała, na raz oddam im je całe, niż o rękę bić się mają ci, co ziemi pożądają. Wiedźcie mnie do Wisły <orig>brzega</>, nad głębinę, nad wir wielki. - Rzekła i w Wisłę się rzuca. Naród płacze swej królowej, cały się zbiega do ciała i sypie pani mogiłę, i pieśń o niej wieczną śpiewa.<br>Bóg wam zdrowie niechaj daje - a pieśń przy mnie niech zostaje...<br><br><au>JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI</></><br><br><div sex="m"><tit>WIANO ŚWIĘTEJ KINGI</><br>Bolesław Wstydliwy [...] został panującym w szóstym roku swojego życia, a panowie rządzili za niego. Wyrósł z niego człeczyna cichy, spokojny, obyczajny