Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
Z całego dziedzictwa pozostał mu tylko stary drewniany dworek tulący swą ubożuchną strzechę u stóp wyniosłej góry. Ale Przybysław mężnie znosił utratę majętności, żył samotnie, dzieląc swój czas między uprawę maleńkiego ogródka a staranne pielęgnowanie jedynego swego przyjaciela - konia Białonóżki. Za dni młodości, kiedy Przybysław posiadał wielki majątek, liczną służbę, zbiegało się wtedy do niego liczne grono przyjaciół podzielać z nim rycerskie zabawy. Przybysław chętnie wszystkich przyjmował, a liczne stado pięknych jego koni zawsze było na usługi znajomych.

Z czasem, gdy wojenne wyprawy wyczerpały majątek Przybysława, a nieszczęścia krajowe pozbawiły go reszty fortuny, odlecieli słudzy, rozpierzchli się przyjaciele i z wszystkiego
Z całego dziedzictwa pozostał mu tylko stary drewniany dworek tulący swą ubożuchną strzechę u stóp wyniosłej góry. Ale Przybysław mężnie znosił utratę majętności, żył samotnie, dzieląc swój czas między uprawę maleńkiego ogródka a staranne pielęgnowanie jedynego swego przyjaciela - konia Białonóżki. Za dni młodości, kiedy Przybysław posiadał wielki majątek, liczną służbę, zbiegało się wtedy do niego liczne grono przyjaciół podzielać z nim rycerskie zabawy. Przybysław chętnie wszystkich przyjmował, a liczne stado pięknych jego koni zawsze było na usługi znajomych. <br><br>Z czasem, gdy wojenne wyprawy wyczerpały majątek Przybysława, a nieszczęścia krajowe pozbawiły go reszty fortuny, odlecieli słudzy, rozpierzchli się przyjaciele i z wszystkiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego