Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
to, że raz wprowadzony na rynek, nie zniknie z niego jak wiele innych towarów sezonowych. Będzie za to nieustannie rozwijany. Robot wyręczający człowieka nie jest tylko gadżetem, lecz silną, dominującą ideą od wieków obecną we wszystkich chyba kulturach. Zawsze chcieliśmy mieć golema. I będziemy go mieć. Ten, kto go stworzy, zbije fortunę.
Takie plany miało już wiele firm. Niektóre z nich produkują nawet prymitywne domowe roboty na rynek masowy - dość wspomnieć potworność, jaką jest sztuczny pies Aibo szczekający metalicznie w japońskich domostwach. Microsoft ma jednak szansę realizacji swych planów. Gigantyczny potencjał finansowy i marketingowy pozwala mu przeforsować rozwiązania, które innym producentom
to, że raz wprowadzony na rynek, nie zniknie z niego jak wiele innych towarów sezonowych. Będzie za to nieustannie rozwijany. Robot wyręczający człowieka nie jest tylko gadżetem, lecz silną, dominującą ideą od wieków obecną we wszystkich chyba kulturach. Zawsze chcieliśmy mieć golema. I będziemy go mieć. Ten, kto go stworzy, zbije fortunę. <br> Takie plany miało już wiele firm. Niektóre z nich produkują nawet prymitywne domowe roboty na rynek masowy - dość wspomnieć potworność, jaką jest sztuczny pies Aibo szczekający metalicznie w japońskich domostwach. Microsoft ma jednak szansę realizacji swych planów. Gigantyczny potencjał finansowy i marketingowy pozwala mu przeforsować rozwiązania, które innym producentom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego