Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
interesowały się nią tylko rodziny z zagranicy gotowe wychowywać dziecko z wirusem.
Beata była sama, nie miała mieszkania, pieniędzy ani sił na to aby zostać mamą Ewy. Gdy zajmowała się dzieckiem, wszyscy byli pełni podziwu, teraz, kiedy Ewa była zdrowym dzieckiem, a ona chciała znaleźć jej dom, uznano ją za zbrodniarza. Razem z p. Mazurkiewiczem (prawnik zajmujący się dziećmi i matkami przy PAXie we Wrocławiu), który założył Betlejem, znalazła małżeństwo, które adoptowało dziewczynkę. Teraz Ewa ma prawie 5 lat. Ma jasne włosy, duże ciemne oczy, po prostu jest śliczna. Beata często ją odwiedza i czasem pokazuje mi zdjęcia Ewy. Wygląda na
interesowały się nią tylko rodziny z zagranicy gotowe wychowywać dziecko z wirusem. <br>Beata była sama, nie miała mieszkania, pieniędzy ani sił na to aby zostać mamą Ewy. Gdy zajmowała się dzieckiem, wszyscy byli pełni podziwu, teraz, kiedy Ewa była zdrowym dzieckiem, a ona chciała znaleźć jej dom, uznano ją za zbrodniarza. Razem z p. Mazurkiewiczem (prawnik zajmujący się dziećmi i matkami przy PAXie we Wrocławiu), który założył Betlejem, znalazła małżeństwo, które adoptowało dziewczynkę. Teraz Ewa ma prawie 5 lat. Ma jasne włosy, duże ciemne oczy, po prostu jest śliczna. Beata często ją odwiedza i czasem pokazuje mi zdjęcia Ewy. Wygląda na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego