Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
rzekł półgłosem Jaskier, ostrożnie kierując Pegazem wśród obalonych pni - żeby w tych kuferkach były gacie na zmianę. Oni wielkie nadzieje wiążą z tym ładunkiem. Dostatecznie często z nimi gadałem, by wymiarkować, co w trawie piszczy i co w tych skrzynkach może być ukryte.
- A co tam może być ukryte, twoim zdaniem?
- Ich przyszłość - poeta obejrzał się, czy ktoś nie słyszy. - Percival jest z zawodu szlifierzem kamieni, chce założyć własny warsztat. Figgis i Yazon są kowalami, mówili o kuźni. Caleb Stratton chce się żenić, a rodzice narzeczonej już raz przepędzili go jako golca. A Zoltan...
- Przestań, Jaskier. Plotkujesz jak baba. Przepraszam, Milva
rzekł półgłosem Jaskier, ostrożnie kierując Pegazem wśród obalonych pni - żeby w tych kuferkach były gacie na zmianę. Oni wielkie nadzieje wiążą z tym ładunkiem. Dostatecznie często z nimi gadałem, by wymiarkować, co w trawie piszczy i co w tych skrzynkach może być ukryte. <br>- A co tam może być ukryte, twoim zdaniem?<br>- Ich przyszłość - poeta obejrzał się, czy ktoś nie słyszy. - Percival jest z zawodu szlifierzem kamieni, chce założyć własny warsztat. Figgis i Yazon są kowalami, mówili o kuźni. Caleb Stratton chce się żenić, a rodzice narzeczonej już raz przepędzili go jako golca. A Zoltan...<br>- Przestań, Jaskier. Plotkujesz jak baba. Przepraszam, Milva
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego