Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
w UB, usiłując się dowiedzieć, o co chodzi. Wraz z nią chodziły tam z tym pytaniem matki, ojcowie, żony, synowie oraz córki licznych aresztowanych i wszystkich zbywano tym samym: skoro ma nastąpić kara, to i wina być musi. Akta spraw wędrowały tajemniczymi drogami, nikt nie miał do nich wglądu, toteż zdezorientowani przestępcy istotnie na własną rękę szukali w sobie winy. Krewni zwykle nie przyjmowali tego do wiadomości i dalej wysiadywali na korytarzach, czekając nie wiadomo na co.

Mama miała dużo szczęścia. Ogromna nieśmiałość, z jaką wkraczała do rozmaitych gabinetów, niewinny wygląd, pokornie patrzące niebieskie oczy, naiwność, z jaką podchodziła do zagadnienia
w UB, usiłując się dowiedzieć, o co chodzi. Wraz z nią chodziły tam z tym pytaniem matki, ojcowie, żony, synowie oraz córki licznych aresztowanych i wszystkich zbywano tym samym: skoro ma nastąpić kara, to i wina być musi. Akta spraw wędrowały tajemniczymi drogami, nikt nie miał do nich wglądu, toteż zdezorientowani przestępcy istotnie na własną rękę szukali w sobie winy. Krewni zwykle nie przyjmowali tego do wiadomości i dalej wysiadywali na korytarzach, czekając nie wiadomo na co.<br><br>Mama miała dużo szczęścia. Ogromna nieśmiałość, z jaką wkraczała do rozmaitych gabinetów, niewinny wygląd, pokornie patrzące niebieskie oczy, naiwność, z jaką podchodziła do zagadnienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego