Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
po AWF-ie i umiał z nami rozmawiać i nami kierować. Skocznia na Kondratowej była położona pod tzw. Łopatą, patrząc ze schroniska po prawej stronie. Skocznia była drewniana, a zeskok był naturalny. Tam skakało się ponad 50 metrów, nawet do 60 metrów. Oprócz tego mieliśmy drugą skocznię na Kondratowej, zbudowaną ze śniegu na dole Polany. Na tej skoczni skakaliśmy gdy był wiatr i na dużej nie dało się skakać. Ta skocznia była nad schroniskiem po lewej stronie. Mieszkaliśmy u Stanisława Skupnia, zawodnika i olimpijczyka (1932, Lake Placid). Na trening wstawaliśmy rano, po południu była przerwa, a potem znowu. Wszyscy byli bardzo zaangażowani
po AWF-ie i umiał z nami rozmawiać i nami kierować. Skocznia na Kondratowej była położona pod tzw. Łopatą, patrząc ze schroniska po prawej stronie. Skocznia była drewniana, a zeskok był naturalny. Tam skakało się ponad 50 metrów, nawet do 60 metrów. Oprócz tego mieliśmy drugą skocznię na Kondratowej, zbudowaną ze śniegu na dole Polany. Na tej skoczni skakaliśmy gdy był wiatr i na dużej nie dało się skakać. Ta skocznia była nad schroniskiem po lewej stronie. Mieszkaliśmy u Stanisława Skupnia, zawodnika i olimpijczyka (1932, Lake Placid). Na trening wstawaliśmy rano, po południu była przerwa, a potem znowu. Wszyscy byli bardzo zaangażowani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego