Dotyczy to całego naskórka szympansowatych, z wyjątkiem tzw. brodawek, myszek etc., i z wyjątkiem tzw. twarzy, posiadających właściwość tzw. <hi rend="spaced">kameleonowatości</>, polegającej na czasowym zmienianiu koloru powłoki zewnętrznej pod wpływem tych procesów fizykochemicznych, które - gdyby chodziło o termita - nazwalibyśmy przeżyciami wewnętrznymi. Osobniki należące do tej grupy potrafią fioletowieć z gniewu, czerwienieć ze wstydu, zielenieć z przerażenia, żółcieć ze zgryzoty i szarzeć z powodów wyłuszczonych w prawie mimikrii.<br> Jedną z większych przeszkód, jakie napotykamy na drodze klasyfikacyjnej, jest zawiłość naszej <orig>termitoterminologii</>. Chociaż bowiem, zgodnie z Augustem Chrabią, stoimy na stanowisku, że homo-cywilizację traktować należy tak samo ściśle jak inne nauki ścisłe, to jednak