Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
je ukrył. Na wszelki wypadek wolał nie nosić ich ze sobą.
Teraz jego radosne oświadczenie wprawiło zespół w niejaką konsternację. Z jednej strony uciecha, płynąca z mało na ogół radosnego faktu zniszczenia wszystkiego, wydawała się co najmniej dziwna, z drugiej znów myśl, że z tego pogromu kupony jednak ocalały, była ze wszech miar pocieszająca. Nie wiadomo było przy tym, czy mieć do Lesia pretensję za pozostawienie w domu największej atrakcji dzisiejszego dnia, czy też raczej trzeba mu złożyć z tego powodu gratulacje. Niewątpliwy blask, bijący z jego oblicza, pozwalał mniemać, że wszystko jest w porządku, i jakiś okruch przychylności losu spadł na zmaltretowany
je ukrył. Na wszelki wypadek wolał nie nosić ich ze sobą.<br>Teraz jego radosne oświadczenie wprawiło zespół w niejaką konsternację. Z jednej strony uciecha, płynąca z mało na ogół radosnego faktu zniszczenia wszystkiego, wydawała się co najmniej dziwna, z drugiej znów myśl, że z tego pogromu kupony jednak ocalały, była ze wszech miar pocieszająca. Nie wiadomo było przy tym, czy mieć do Lesia pretensję za pozostawienie w domu największej atrakcji dzisiejszego dnia, czy też raczej trzeba mu złożyć z tego powodu gratulacje. Niewątpliwy blask, bijący z jego oblicza, pozwalał mniemać, że wszystko jest w porządku, i jakiś okruch przychylności losu spadł na zmaltretowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego