Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
8.

Oni chyba w ogóle o nim zapomnieli! - obejmowali się i całowali, wybuchając co chwila śmiechem, i to w dodatku przez cały czas na podłodze, w kuchni, oboje na kolanach, jak para wariatów. Dorośli ludzie! - pomyślał ze zgorszeniem pan Jankowiak, ale nagle oczy mu zaszły mgłą, sam nie wiedział, czy ze wzruszenia tym, co właśnie widział, czy też z żalu za tym, co sam utracił. A może z jednego i z drugiego powodu. Dziewuszki, które przyłapał przed kościołem i przyprowadził tu z całą surowością, karcąc je i napominając po drodze, teraz, jakby nigdy nic, przywarły do niego ufnie z obu stron, wpatrzone
8.<br><br>Oni chyba w ogóle o nim zapomnieli! - obejmowali się i całowali, wybuchając co chwila śmiechem, i to w dodatku przez cały czas na podłodze, w kuchni, oboje na kolanach, jak para wariatów. Dorośli ludzie! - pomyślał ze zgorszeniem pan Jankowiak, ale nagle oczy mu zaszły mgłą, sam nie wiedział, czy ze wzruszenia tym, co właśnie widział, czy też z żalu za tym, co sam utracił. A może z jednego i z drugiego powodu. Dziewuszki, które przyłapał przed kościołem i przyprowadził tu z całą surowością, karcąc je i napominając po drodze, teraz, jakby nigdy nic, przywarły do niego ufnie z obu stron, wpatrzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego