Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wskazania "swego stanu i powołania" oraz nie miał "dowodu legitymacyjnego" - co było bardzo częste wśród żebraków - wędrował na 4 lata do poprawczych rot aresztanckich, a następnie był osiedlany na Syberii. Tak stanowił art. 646 kodeksu kar głównych i poprawczych obowiązujący od 1848 roku.
W XIX-wiecznej prasie widziano przeważnie w żebrakach oszustów żerujących na miłosierdziu bliźnich. Owszem, bywali i tacy, ale stanowili oni niewielki procent na tle powszechnej nędzy. Rzadko padały głosy wskazujące prawdziwy stan rzeczy. Dlatego warto odnotować opinię felietonisty wcale nie rewolucyjnego a wręcz zachowawczego "Tygodnika Ilustrowanego" z końca lat osiemdziesiątych: "Przy tak smutnym położeniu klas pracujących dziwną mi
wskazania &lt;q&gt;"swego stanu i powołania"&lt;/&gt; oraz nie miał &lt;q&gt;"dowodu legitymacyjnego"&lt;/&gt; - co było bardzo częste wśród żebraków - wędrował na 4 lata do poprawczych rot aresztanckich, a następnie był osiedlany na Syberii. Tak stanowił art. 646 kodeksu kar głównych i poprawczych obowiązujący od 1848 roku.<br>W XIX-wiecznej prasie widziano przeważnie w żebrakach oszustów żerujących na miłosierdziu bliźnich. Owszem, bywali i tacy, ale stanowili oni niewielki procent na tle powszechnej nędzy. Rzadko padały głosy wskazujące prawdziwy stan rzeczy. Dlatego warto odnotować opinię felietonisty wcale nie rewolucyjnego a wręcz zachowawczego "Tygodnika Ilustrowanego" z końca lat osiemdziesiątych: &lt;q&gt;"Przy tak smutnym położeniu klas pracujących dziwną mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego