Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
jest podobnego zdania. Przygodę z opowieściami zaczęła jakieś 10 lat temu. - Z grupą przyjaciół spotykaliśmy się, żeby pośpiewać, grać i dyskutować. Nagle ktoś rzucił: może zacząć opowiadać? Niby wygląda to prosto: siadasz i mówisz. Okazało się jednak niezręczne, niepoważne i nienaturalne. Łatwo opowiedzieć kawał w knajpie czy bajkę dziecku. Ale żeby snuć historię bez przyczyny, trzeba przejść długą drogę - przyznaje Magda.

Długo szukali sposobu na opowiadanie. Próbowali widowisk narracyjnych, jakby wyjętych ze starogreckich sympozjonów: przy stole zasiadali goście, biesiadnicy i zaproszeni eksperci - historycy sztuki, literatury, antropologowie. Ktoś opowiadał, ktoś grał, wszyscy jedli, a naokoło brzmiały piękne słowa. Od trzech lat jako
jest podobnego zdania. Przygodę z opowieściami zaczęła jakieś 10 lat temu. - Z grupą przyjaciół spotykaliśmy się, żeby pośpiewać, grać i dyskutować. Nagle ktoś rzucił: może zacząć opowiadać? Niby wygląda to prosto: siadasz i mówisz. Okazało się jednak niezręczne, niepoważne i nienaturalne. Łatwo opowiedzieć kawał w knajpie czy bajkę dziecku. Ale żeby snuć historię bez przyczyny, trzeba przejść długą drogę - przyznaje Magda. <br><br>Długo szukali sposobu na opowiadanie. Próbowali widowisk narracyjnych, jakby wyjętych ze starogreckich sympozjonów: przy stole zasiadali goście, biesiadnicy i zaproszeni eksperci - historycy sztuki, literatury, antropologowie. Ktoś opowiadał, ktoś grał, wszyscy jedli, a naokoło brzmiały piękne słowa. Od trzech lat jako
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego