Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
wiedziałem, że nadejdzie chwila i że w tym właśnie wielkim audytorium zawołam kiedyś do was jedynym słowem godnym nas wszystkich, że rzucę wam hasło: BRACIA! Dzieci jednej Królowej, jednego Króla, bracia studenci, abdomenowcy i rycerze! wiedziałem, że rzucę wam to hasło, że pójdziecie jak jeden termit...
Nigdy jeszcze wielki biochemiczny zegar Akademii nie był świadkiem tak wielkiego entuzjazmu.
- Pójdziemy! Pójdziemy!
- Chodźmy! Chodźmy!
Drugi Asystent profesora Ducha stanął na środku sali i krzyknął:
- Na moją komendę, wszyscy bracia, dzieci jednej Królowej, w trójszeregu zbióórka!
Hurmem rzucili się za abdomen Drugiego Asystenta. Mała jedynie grupka pozostawała, gestykulując żywo, w końcu sali na ścianie
wiedziałem, że nadejdzie chwila i że w tym właśnie wielkim audytorium zawołam kiedyś do was jedynym słowem godnym nas wszystkich, że rzucę wam hasło: BRACIA! Dzieci jednej Królowej, jednego Króla, bracia studenci, &lt;orig&gt;abdomenowcy&lt;/&gt; i rycerze! wiedziałem, że rzucę wam to hasło, że pójdziecie jak jeden termit...<br> Nigdy jeszcze wielki biochemiczny zegar Akademii nie był świadkiem tak wielkiego entuzjazmu.<br> - Pójdziemy! Pójdziemy!<br> - Chodźmy! Chodźmy!<br> Drugi Asystent profesora Ducha stanął na środku sali i krzyknął:<br> - Na moją komendę, wszyscy bracia, dzieci jednej Królowej, w trójszeregu zbióórka!<br> Hurmem rzucili się za &lt;orig&gt;abdomen&lt;/&gt; Drugiego Asystenta. Mała jedynie grupka pozostawała, gestykulując żywo, w końcu sali na ścianie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego