Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
zamarł w tym geście powitania. Jedyną oznaką, że asystent żyje było gwizdanie.
To gwizdanie wydawało się pierwszemu oficerowi przeciągać w nieskończoność, a żywa dusza nie ukazała się z motorówki. Miał wielką ochotę skoczyć na trap i zobaczyć, co się dzieje. Kto przyjechał? Ile osób? Opanował jednak tę ciekawość, by nie zepsuć powagi chwili, i stał w przyjętej postawie z przygotowanym na ustach zasobem zdań powitalnych w języku francuskim. I oto naraz nad pokładem ukazała się czapka wojskowa suto szamerowana złotem. Złotem nakładany kołnierz, złote naramienniki, złote buliony. Wreszcie pierś admirała okryta złotem i srebrem krzyży oraz orderów. Za dyplomatą znów złoto
zamarł w tym geście powitania. Jedyną oznaką, że asystent żyje było gwizdanie.<br> To gwizdanie wydawało się pierwszemu oficerowi przeciągać w nieskończoność, a żywa dusza nie ukazała się z motorówki. Miał wielką ochotę skoczyć na trap i zobaczyć, co się dzieje. Kto przyjechał? Ile osób? Opanował jednak tę ciekawość, by nie zepsuć powagi chwili, i stał w przyjętej postawie z przygotowanym na ustach zasobem zdań powitalnych w języku francuskim. I oto naraz nad pokładem ukazała się czapka wojskowa suto szamerowana złotem. Złotem nakładany kołnierz, złote naramienniki, złote buliony. Wreszcie pierś admirała okryta złotem i srebrem krzyży oraz orderów. Za dyplomatą znów złoto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego