Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mamucie - opowiadał. - Cieszę się, że wreszcie mam jakiś rekord skoczni.
Do nowego rekordu - 223 metrów - Adamowi Małyszowi zabrakło w pierwszej serii 43,5 m. - Spóźniłem swoje skoki, zabrakło tego jednego treningowego - opowiadał Małysz. - Dziwnie wychodziłem z progu, jakoś krzywo, lewa narta podeszła mi pod prawą. Jak się na progu coś zepsuje, to już potem nic nie pomoże.
Skąd biorą się błędy Małysza? - Nie pytajcie mnie ciągle, co mam poprawić - zarzekał się skoczek. - Ja jestem od wykonywania poleceń, a nie od kombinowania.
Po upadku Sigurda Pettersena, który mocno potłukł sobie żebra, w walce o Puchar Świata pozostali tylko Ljoekelsoey i Ahonen. Obydwaj
mamucie&lt;/&gt; - opowiadał. &lt;q&gt;- Cieszę się, że wreszcie mam jakiś rekord skoczni.&lt;/&gt;<br>Do nowego rekordu - 223 metrów - Adamowi Małyszowi zabrakło w pierwszej serii 43,5 m. &lt;q&gt;- Spóźniłem swoje skoki, zabrakło tego jednego treningowego&lt;/&gt; - opowiadał Małysz. &lt;q&gt;- Dziwnie wychodziłem z progu, jakoś krzywo, lewa narta podeszła mi pod prawą. Jak się na progu coś zepsuje, to już potem nic nie pomoże.&lt;/&gt;<br>Skąd biorą się błędy Małysza? &lt;q&gt;- Nie pytajcie mnie ciągle, co mam poprawić&lt;/&gt; - zarzekał się skoczek. &lt;q&gt;- Ja jestem od wykonywania poleceń, a nie od kombinowania.&lt;/&gt;<br>Po upadku Sigurda Pettersena, który mocno potłukł sobie żebra, w walce o Puchar Świata pozostali tylko Ljoekelsoey i Ahonen. Obydwaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego