me oczy kilka kropelek z tych jezior nocy. W małych kropelkach widuję ciebie, tak się przesuwa obłok po niebie.</><br><br> Skończyła. Światło stało się różowe. Lili kłaniała się publiczności. Podniosłem szarpnięciem dłoń mego sąsiada do ust i, czując na wargach jej szorstkość, powiedziałem:<br>- Dzisiaj ją pochowali... Moja dziewczyna...<br>Wyrwał mi się, zeskoczył ze stołka i, patrząc cały czas na kłaniającą się śpiewaczkę, szedł w jej kierunku przewracając po drodze krzesła, stoliki i ludzi. Usiadłem na powrót na moim miejscu. Pochyliłem się nad niklowym kontuarem. Dostrzegłem swoje odbicie, zniekształcone w okolicy brody przez podobiznę kieliszka. W tyle, w sali, gdzie tańczono, ludzie krzyczeli