Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że do rozmowy doszło po odtajnieniu notatki, czyli po 21 października, a więc zaledwie sześć tygodni temu. Zaskoczony Giertych zaczął pytać o szczegóły. Gdzie doszło do spotkania? - W Kancelarii Premiera.
Czy był tam Marek Belka? - Nie pamiętam. Aleksander Kwaśniewski? - Nie pamiętam. Andrzej Barcikowski? - Nie pamiętam. Czy przygotowywano się tam do zeznań przed komisją? - Nie pamiętam. Kiedy ostatnio rozmawiał z Kulczykiem przez telefon? - Nie pamiętam - odpowiadał były premier. Poprosił o dzień - dwa, by przejrzeć materiały i przypomnieć sobie szczegóły. Ale posłowie nie chcieli go wypuścić.
- Nie chcemy przerwać tego przesłuchania, by nie doszło do uzgadniania zeznań między świadkami - mówił Giertych, który wyszedł
że do rozmowy doszło po odtajnieniu notatki, czyli po 21 października, a więc zaledwie sześć tygodni temu. Zaskoczony &lt;name type="person"&gt;Giertych&lt;/&gt; zaczął pytać o szczegóły. Gdzie doszło do spotkania? - W &lt;name type="place"&gt;Kancelarii Premiera&lt;/&gt;.<br>Czy był tam &lt;name type="person"&gt;Marek Belka&lt;/&gt;? - Nie pamiętam. &lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt;? - Nie pamiętam. &lt;name type="person"&gt;Andrzej Barcikowski&lt;/&gt;? - Nie pamiętam. Czy przygotowywano się tam do zeznań przed komisją? - Nie pamiętam. Kiedy ostatnio rozmawiał z &lt;name type="person"&gt;Kulczykiem&lt;/&gt; przez telefon? - Nie pamiętam - odpowiadał były premier. Poprosił o dzień - dwa, by przejrzeć materiały i przypomnieć sobie szczegóły. Ale posłowie nie chcieli go wypuścić.<br>- Nie chcemy przerwać tego przesłuchania, by nie doszło do uzgadniania zeznań między świadkami - mówił &lt;name type="person"&gt;Giertych&lt;/&gt;, który wyszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego